Jestem jedną z tych osób, które nie wierzyły w powrót serii Tony Hawk's Pro Skater. Po fatalnej „Piątce” i kolejnych informacjach od samego legendarnego skatera, obawiałem się, że THPS odrodzi się już tylko jako kolejna pozycja mobilna, która będzie krytykowana przez fanów, choć popularność IP pozwoli wydawcy zarobić kilka srebrników. Na szczęście, tym razem mocno się myliłem, ponieważ Tony Hawk's Pro Skater 1+2 powraca jako pełny remake dwóch pierwszych części serii, a kolekcja została dosłownie obładowana zawartością.
Od pierwszego włączenia otrzymujemy pozytywne informacje – deweloperzy z Vicarious Visions stworzyli proste menu, które ukazuje dokładny progres w pierwszej oraz drugiej części. Nikt nie bawi się w półsłówka i na wstępie podkreślone są największe atuty zestawu: dwie gry z wyszczególnioną liczbą lokacji i toną różnych celów do wykonania. Właśnie ta przejrzystość mnie ujęła, ponieważ projektanci niezwykle subtelnie prezentują wszystkie konkrety, wyraźnie adresując produkcję dla szerokiego grona odbiorców. Fani otrzymują wszystko na tacy i będą męczyć paluchy na kolejnych celach, natomiast młodzi adepci sztuki deskorolki nie zagubią się w odmętach męczących zakładek.