Subnautica rozpoczyna się od mocnego uderzenia. Główny bohater znajduje się w kapsule ratunkowej i widzi przez górne wejście ogromny wybuch. Chwilę później okazuje się, że statek, którym podróżował, znajduje się daleko na horyzoncie, a protagonista musi walczyć o przetrwanie, będąc na samym środku oceanu. Zanim jednak w ogóle będzie mógł myśleć o poszukiwaniu jakichkolwiek surowców, chwyci gaśnicę, by nie dopuścić do całkowitego zniszczenia kapsuły ratunkowej. Pożar sprawił, że wiele niezbędnych przedmiotów, w tym chociażby radio, zostało uszkodzonych, więc nie ma możliwości wezwania jakiegokolwiek wsparcia.

 

Nie pozostaje więc nic innego, jak sprawdzić, co czeka nas w świecie zaoferowanym przez twórców gry Subnautica. Trzeba na wstępie zaznaczyć, że mamy tutaj do czynienia z podwodnym survivalem (aby przetrwać musimy nie tylko nie dać się zabić, ale także jeść i pić) oferującym rozwiązania charakterystyczne także dla innych gatunków: mamy prymitywny system walki (jesteśmy ograniczeni wyłącznie do noża, więc zwykle lepiej uciec niż wdawać się w starcia z wrogami), dający wiele możliwości crafting, a nawet opcję budowania własnej bazy podwodnej. Autorzy postawili spory nacisk na intrygującą fabułę, której niuanse poznajemy stopniowo, ale scenariusz nie narzuca się w żaden sposób – są miejsca, gdzie przez kilka godzin nic się nie dzieje, więc możemy skupić się na tym, co kluczowe, czyli przetrwaniu.